Palacz, który nie chce po prostu rzucić swojego nałogu, prawdopodobnie tego nie zrobi, bo to on sam musi wykazać się tutaj siłą woli. Jeśli więc takowej nie posiada, może chociaż sprawić, by jego palenie niosło ze sobą mniej, nieprzyjemnych konsekwencji. W tym celu może spróbować palić niższym nakładem pieniężnym, by jego rodzina nie straciła zbyt wiele na takim biernym paleniu. Jak więc palić i jednocześnie dbać o swoje finanse?
Koszty papierosów
Warto przekonać się tutaj do starodawnych metod uzyskiwania papierosów, czyli do ich własnoręcznego kręcenia. Nie jest to trudne, a wystarczy wyposażyć się w specjalny sprzęt i narzędzia, by zacząć działać. Tytoń można już kupić w zwykłych sklepach, a początkowo najlepiej sięgnąć po ten najmniejszy, który będzie kosztować kilka złotych. Amator skręcania papierosów może także zainwestować w specjalną maszynkę do kręcenia, do której wystarczy nasypać tytoń i włożyć do niej gilzę, by stworzyć samodzielnie papierosa w ciągu kilku sekund. Jeśli chodzi o cenę takiej metody, to za kilka złotych zyskuje się ok. 1,5 paczki papierosów.
Co się stało z e-paleniem?
Wieloletni palacz powinien także zainteresować się papierosami elektronicznymi. Elektroniczny papieros na pewno będzie go mniej kosztować, mimo tego, że początkowo trzeba na niego wydać kilkadziesiąt złotych. Markowe urządzenia mogą kosztować grubo ponad 100 złotych, jednak nie są one wcale niezbędne. Te tańsze sprawdzają się równie dobrze, a do tego każdy palacz może sobie na nie pozwolić. Później wystarczy, że w chwili chęci sięgnięcia po papierosa wyciągnie swoje elektroniczne urządzenie. Elektroniczny papieros zapewni mu bardzo podobne odczucia i walory smakowe, o ile można o takich mówić.
Palenie z pewnością należy do jednych z droższych nałogów, dlatego ludzie, którzy starają się zaoszczędzić, powinni całkowicie porzucić swoje uzależnienie. Jeśli jednak nie chcą tego robić, mogą samodzielnie kręcić swoje papierosy, wybierając tańsze tytonie. E-papierosy także są świetnymi i tańszymi odpowiednikami zwykłych papierosów spotykanych w sklepach.
No nie ważne zresztą – ratunkiem okazały się e-papierosy i dopóki nie było tu takiego sukcesu i dużych pieniędzy, to oczywiście wszystko grało, ale kiedy rządzący załapali, że tu jest duża, naprawdę duża kasa, to postanowili wprowadzić takie ograniczenia, by do dalszych zarobków i bogacenia się producentów i handlujących e-papierosami nie doprowadzić do ich nadmiernego wzbogacenia się… I tak to jeszcze rozumiem wzmożona kontrolę, by e-papierosów nie kupowali nieletni – jasna sprawa, ale zabranianie sprzedaży internetowej, gdzie to największe pole działania sklepów internetowych….? Przecież teraz dziesiątki osób będą musiały po prostu zwinąć interes, który budowały przez lata, w który włożyły masę pieniędzy i zaangażowania. 
Po pierwsze nasze zdrowie na tym zyska, bo zaprzestanie palenia tytoniu równa się z zaprzestaniem zatruwania organizmu oraz rozpocznie się tak długo wyczekiwany proces regeneracji. Trudno uwierzyć, ale nasze organizmy są na tyle doskonałe, że już po kilku godzinach od wypalenia ostatniego papierosa można zauważyć poprawę. Tętno oraz ciśnienie krwi wracają do normy, a zapachy oraz smak po kilku dniach odczuwane są znacznie lepiej niż poprzednio.
I tak okazuje się, że kobiety palą częściej dla przyjemności i dla rozładowania wewnętrznego napięcia i stresu, mężczyźni natomiast łatwiej wpadają w przyzwyczajenie i zazwyczaj jeśli zaczynają palić w latach młodzieńczych, bo chcą na przykład zaimponować rówieśnikom, lub po prostu ze zwykłej młodzieńczej ciekawości, to już potem im tak zostaje i palą przez kolejne lata. Statystycznie kobiety zaczynają palić o wiele później i dzieje się to na przykład pod wpływem napięć w życiu zawodowym lub prywatnym – chcą w ten sposób rozładować nerwy i się zrelaksować. Eksperci wskazują tez na fakt, że rzadko jest tak, że jedynie jeden czynnik jest motywatorem do palenia – zazwyczaj jest ich kilka, łączą się i razem przysparzają nam chęci do sięgania co raz po kolejną paczkę papierosów.